Paczka dla pracownika Biedronki
Hej hej! W końcu odebrałam ładowarkę do laptopa więc mogę dla was pisać (pies mi zeżarł, fajnie co? :D)
Na faceboku spytałam was co najpierw chcecie: paczkę z biedronki czy sesję zdjęciową. Przeważyła biedra więc jest i ona!
W tym roku firma mocno się postarała jeśli chodzi o świąteczne prezenty. Jestem niesamowicie zaskoczona, chociażby ze względu na to, że w ubiegłym roku paczka dla dzieciaków była taka sama dla każdego, od noworodka po 18latka. Tegoroczny biedronkowy Mikołaj postanowił podzielić nasze maluchy na 3 grupy wiekowe. Pierwsza to dzieci do lat dwóch, kolejna to przedział między 3 a 9 lat i ostatnia obejmowała dzieciaki do 18. My załapaliśmy się na drugą grupę i choć prezenty poczekają w szafie, wszyscy jesteśmy zadowoleni.
Zacznę od paczki Nesi:
1. Mapa interaktywna - cena około 120-130zł
2. Gra karciana Dobble - cena około 40-50zł
3. Baloniki do formowania z pompką - cena około 15zł
4. Słodycze: duża paczka M&M, mini batoniki MilkyWay, Dumle Snacks, Zozole, żelki Haribo, ciastka oreo, praliny Magnetic - cena około 40zł
Wartość paczki to około 240zł
Paczka dla mnie - pracownika:
1. Zestaw noży Gerlach z blokiem - cena 189zł
2. Zestaw świątecznych ściereczek - cena około 15zł
3. Kawa Tchibo, Toffifee, praliny Belgian, czekolada Ritter Sport, czekolada Lindt, duża paczka ciasteczek choinek, praliny Lindor - cena około 70zł
Wartość paczki 275zł
Kilku produktów na zdjęciu już nie ma, bo ta mała hiena jak się dorwała to nie było odwrotu. Co sądzicie? Ja jestem bardzo zadowolona! Po za paczkami otrzymaliśmy również pieniądze na kartę przedpłaconą w kwocie nawet 450zł do wykorzystania w Biedronce i Hebe. Wydaje mi się, że mało która firma tak bardzo dba o swoich pracowników. I pomijając już fakt, że zasuwać trzeba bardzo ciężko, dla takich chwil na prawdę warto tam pracować. I pamiętajcie, że dzisiejsza Biedronka to nie ta co kiedyś. Dziś pracownicy mają na prawdę dobrze, a jeśli oczekujecie, że w takim sklepie pieniążki zarobicie za leżenie no to cóż... priorytety Kochani, priorytety.





W żadnym markecie nie ma pieniędzy za leżenie,trzeba zasuwać.Bardzo fajne obydwie paczki,postarali się niesamowicie.I jeszcze ta karta z pieniążkami-szał! Wszędzie brakuje rąk do pracy więc takie postawienie się ze strony "góry" to ich też inwestycja w przyszłość,w to aby doświadczeni pracownicy zostawali :)
OdpowiedzUsuń