ShinyBox // październik 2018
Hej, hej!
Patrzcie z czym do Was przybywam :) już kupę czasu temu chciałam sobie zamówić na próbę takiego boxa (w necie jest tego od groma i z tego co widzę, konkurencja wciąż rośnie), i kilka dni temu w końcu zdecydowałam się na zamówienie.
Patrzcie z czym do Was przybywam :) już kupę czasu temu chciałam sobie zamówić na próbę takiego boxa (w necie jest tego od groma i z tego co widzę, konkurencja wciąż rośnie), i kilka dni temu w końcu zdecydowałam się na zamówienie.
Zacznę od tego, że cała procedura trwała równą dobę. Ja zamówiłam i opłaciłam pudełko w środę o 13, a na następny dzień w podobnych godzinach miałam paczkę u siebie. Tam się chyba jakieś cuda dzieją!
Jak stworzyłam profil na platformie, od razu wyskoczyła mi ankieta dotycząca mojego wyglądu, stylu życia, typu skóry, etc. Wiąże się to z tym, że do naszego pudełka będą trafiać produkty dostosowane do naszych potrzeb. To jest chyba w tym wszystkim najważniejsze co? No bo kto by chciał dostać krem do cery trądzikowej, kiedy ma się dojrzałą. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Tak czy siak ja tą ankietę wypełniłam i box, który otrzymałam zdecydowanie przemówił za tym, że subskrypcja będzie trwała dalej :)
Jak stworzyłam profil na platformie, od razu wyskoczyła mi ankieta dotycząca mojego wyglądu, stylu życia, typu skóry, etc. Wiąże się to z tym, że do naszego pudełka będą trafiać produkty dostosowane do naszych potrzeb. To jest chyba w tym wszystkim najważniejsze co? No bo kto by chciał dostać krem do cery trądzikowej, kiedy ma się dojrzałą. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Tak czy siak ja tą ankietę wypełniłam i box, który otrzymałam zdecydowanie przemówił za tym, że subskrypcja będzie trwała dalej :)
Z tego co czytałam, a teraz z tego co dostałam wiem, że oprócz kosmetyków można otrzymać inne fajne produkty nie koniecznie związane z pielęgnacją i upiększaniem naszego ciała. W tym pudełku znalazłam kilka kodów zniżkowych w tym jeden, z którego jestem zadowolona najbardziej. Voucher upoważniający do darmowego wywołania zdjęć w CEWE! Właśnie miałam się za to zabierać a tu taka niespodzianka!
1. Krem do rąk DELIA o najpiękniejszym zapachu świata - nie żartuję. Zawiera masło shea, alantoinę i d-panthenol dzięki czemu dłonie są niesamowicie miękkie i delikatne. I oczywiście pięknie pachną :) Zdecydowanie znajdzie miejsce u mnie w torebce, nie zważając na to że zazwyczaj o kremach do rąk zapominam szybciej niż się zorientuję.
2. Krem odżywczy do twarzy i ciała BIOTANIQE zawierający składniki o niesamowitych właściwościach. Pozostawia na skórze delikatny zapach, przyjemnie ją pielęgnując. Zdecydowanie produkt zasługujący na uznanie osób zmagających się z suchością skóry. Jest lekki i ekspresowo chłonny, nie pozostawia tłustego filmu. Z tego co widziałam dziewczyny mocno go polecały, więc i ja się dołączam układając go na ulubionej, kosmetycznej półce :)
3. Maska do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych Alfaparf Il Salone Milano to strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o moją osobę. Mnóstwo czytałam na temat tej marki i długo rozmyślałam nad kupnem kilku produktów z tej serii, ale jak dla mnie ceny były dosyć powalające. Tutaj nie dość, że znalazłam produkt całkowicie pełnowymiarowy, to jeszcze w 100% dostosowany do potrzeb moich włosów! Nie wspominając o tym, że kilka dni temu skończyła mi się maska :) Petarda! Ma fajny zapach i pozostawia miłe w dotyku włosy. To na pewno nie pierwsza recenzja tej maski bo jak wiadomo, na prawdziwe efekty będzie trzeba poczekać a ja nie mogę się ich już doczekać. Z pewnością dowiedzie się o nich ode mnie :)
4. Odżywka do włosów farbowanych YOUNIVERSE to chyba jedyny produkt, którego nie będę mogła ocenić w 100% i z którego nie jestem zadowolona na maxa. Aktualnie moje włosy nie są farbowane więc nie do końca trafione w punkt, ale... i tak jest świetna! Zapach wiśni totalnie skradł moje serce, a efekty po jej użyciu są całkiem przyzwoite. Włosy są miękkie i delikatne, fajnie się rozczesują. Z tyłu pisze, że na dłuższą metę wzmacniają i odbudowują włos - więc używam pomimo innego zastosowania :)
5. Naturalna pomadka Bee Natural. Tutaj chyba dużo pisać nie muszę. Fantastyczny zapach granatu, delikatne i ultranawilżone usta. Oczywiście moje dziecko też sobie chwali! Jak najbardziej na tak!
6. Tabletki wspomagające odchudzanie APECONTROL. Nie będę się produkowała, bo nie będę ich używać. W ciąży takie produkty nie są wskazane więc zdecydowanie odkładam je na bok, ale...co powiecie na rozdanie? Może jest któraś chętna na zgarnięcie pomocy w walce z kilogramami?
Dziewczyny, koniecznie dajcie znać co sądzicie o takich pudełkach! Dla mnie bomba zwłaszcza, że każdego miesiąca zawartość jest jedną wielką niewiadomą dopóki same nie zajrzymy do środka. Można kupić jedno pojedyncze pudełko na próbę, albo tak jak ja subskrypcję. Ceny są na prawdę świetne biorąc pod uwagę zawartość. Decydujecie się? W razie pytań jestem do dyspozycji tu i na facebooku. Tu macie link do pudełka > http://shinybox.pl/?ref=ab301eb






Jestem mega zachwycona tą zawartością <3
OdpowiedzUsuńSuper zawartość! Najbardziej jestem ciekawa tych tabletek wspomagających odchudzanie 😉 Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńWedług mnie takie produkty jak te tabletki nie powinny być dodawane do pudełek.
OdpowiedzUsuńZawartość świetna, ale tabletkom mówię stanowczo nie.
OdpowiedzUsuńŚwietny box. Koniecznie muszę zajrzeć na subskrypcje :)
OdpowiedzUsuń